parada zwycięstwa

Raszyści Putlera będą 9 maja obchodzili rocznicę kapitulacji ich sojuszników z początku II Wojny Światowej - Niemców. Zapewne przez Plac Czerwony przejdzie defilada "zwycięstwa". Zapewne na defiladę rosyjscy zbrodniarze wyciągną jakiś sprzęt, choć na Ukrainie to co mieli najlepsze zostało w dużej mierze zezłomowane. Ale defilująca armia będzie armią upiorów. Upiorów, które kradną, gwałcą, mordują. Upiorów, które nie przestrzegają podstawowych praw międzynarodowych. Upiorów, bo wiedząc co wyprawiają na Ukrainie trudno ich nazwać ludźmi...

Putin nie zaprosił żadnych, w tym nawet Łukaszenki, przywódców państw na tegoroczną tzw. "paradę zwycięstwa" 9 maja w Moskwie. A powinien. Powinien zaprosić szczególnie tego przywódcę, który jak widzimy stanowi dla niego i jego zbirów nazywanych dla niepoznanki wojskiem inspirację do sposobu prowadzenia wojny. Piszę to oczywiście o wodzu III Rzeszy, Adolfie Hitlerze. W końcu to jego metodę prowadzenia wojny totalnej zastosował w Ukrainie Putler. To na wzór nazistowskich oddziałów morduje on ludność cywilną i zrównuje z ziemią całe miasta. Obaj zbrodniarze są siebie warci i mogli by wspólnie...