Rosja uczyniła z litery "Z" symbol swojej zbrodniczej agresji. Ciekawe, bo tej litery nie ma w ich alfabecie. To znaczy jest, ale w Cyrylicy ma zupełnie inny kształt. Za to litera ta kojarzy się z szlachetnym obrońcą uciśnionych: Zorro. Jednak on raczej nie stanąłby po stronie Putlera. Za to na pewno zwalczałby zbrodniarzy w pojazdach ze znakiem "Z"...
Przy okazji, znalazłem takiego mema na stronie fishki.pl:
Za to spotkanie Putlera z Zorro w najlepszym razie skończyło by się źle dla spodni tego pierwszego...