Neonazistowski dyktator Białorusi, Aleksander Łukszaenka doszedł do kolejnego poziomu zdziczenia. W jego kraju niszczone są systematycznie groby żołnierzy AK, którzy w czasie II Wojny Światowej walczyli tam z niemieckim okupantem.
Cmentarze wojskowe szanowali nawet hitlerowcy. Łukaszenka wpisuje się w tradycje barbarzyńców, którzy na swojej trasie zostawiali wyłącznie spaloną ziemię.
Za Niezalezna.pl