Paranoja ma się dobrze w Polsce, nie tylko w Australii. W Australii jednak dochowali pozorów i Stanisława Michalkiewicza wpuścili., najpierw do samolotu, potem do kraju. W pociągach Intercity już tak dobrze nie jest, bieżączka emocjonalna bierze górę i wywalają człowieka z pociągu. Firmę i jej kierownictwo należy solidnie przetrzepać za, o dziwo, dyskryminację i nietolerancję.
https://wpolityce....