Niejaki Israel Katz okazał się politykiem niezwykle subtelnym i delikatnym. W niedwuznaczny sposób wyraził swoje pretensje do Polaków, którzy ratując jego rodziców przez niemieckim piecem krematoryjnym pozwolili mu się urodzić. Jako minister spraw zagranicznych powinien za to dostać bana na wjazd do UE...