Nie przepadam za reklamami, ale jednej reklamie nie mogę odmówić wyczucia timingu. Tej doradzającej wzięcie positivum. Komentatorzy, zarówno zawodowi jak i amatorzy dobrze by zrobili gdyby skorzystali, a następnie zamiast zajmować się jednostkowymi wydarzeniami takimi jak rekonstrukcja, zajęli sie procesami i tendencjami długofalowymi, bo tylko takie się liczą. Weżmy więc positivum i kontynuujmy....