Stare porzekadło ludowe mówi, że gdy łeb siwieje to dupa szaleje.
U Kazia siwieć nie ma co, bo Kazio wyłysiał już na całego i zgłupiał do reszty.
Bo to co wyprawia ten pajac, niegdyś nauczyciel na prownicji to już nie szaleństwo, to głupota, która gdyby miała skrzydła, to Kazik już dawno by fruwał w przestworzach niczym Ikar ze swoją Isabele u skrzydeł.
Można się zakochać, zauroczyć młodym...