Stało się. Wiadomo było, że islamscy terroryści znów uderzą, nieznanymi były tylko miejsce i data. Zginęło w Nicei ponad osiemdziesiąt niewinnych osób. Ludzi, którzy wyszli na nadmorski bulwar świętować najważniejszą dla Francuzów rocznicę. Zginęli rozjechani przez fanatyka, zastrzeleni. Jakich dowodów potrzebuja jeszcze szaleńcy z UE by zrozumieć czego dokonali? Jak wytłumaczą niewytłumaczalną...