Jeszcze nie wszyscy chętni zdążyli podpisać się pod petycją wsparcia dla pani Jadwigi Chmielowskiej, a już pojawił się bojownik o „prawdę” aby wykazać swą czujność i przyłożyć tym zacofanym i niedoinformowanym sygnatariuszom.
Pojawienie się funkcyjnego było sprawą jasną, ale szybkość z jaką się do wykonania swego zadania rzucił zdziwiła nawet mnie. Pod tym typowym paszkwilem podpisał się...