Państwowości, bo raczej nie Niepodległości i Suwerenności.
Wielkimi krokami przybliża się coś o czym nie mówi nikt, rządzący karmią nas „Madzią w coraz to nowszych odsłonach”, a opozycjoniści milczą. Mało tego, nawet skrajni w poglądach nie uczulają lemingów, baranów i Ludu Bożego.
Czy Polska jako nazwa kraju, zresztą jak i pozostałych unijnych, odejdzie do lamusa historii? Czy będzie uroczyste...