Niestety czułem, że Tusk uwierzył w swoją misję robienia nam dobrze, co ujawnił oniemiałym zebranym na X Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Platformy Obywatelskiej. Starzy towarzysze partyjni, jak i młode towarzyszki, świeżo wciągnięte na członka PO, jak J.K-Rostkowska („dobrze się czuję w tym towarzystwie”) mogli się przekonać, że Donald Tusk działa z mocy Bożej, rozsiewając po kraju politykę...