Nie ma nic lepszego niż wino własnej roboty i ser z mleka krowiego, koziego lub owczego - też własnej roboty. Kto nie posmakował, niech zajeżdża w góry. W górach żyjemy bliżej nieba, a Pan Bóg uśmiecha się do nas i błogosławi chłopskim rozumem.
Artykuł miał być najpierw poświęcony nowym i dobrym wieściom dla podkarpackich winiarzy. Było napisało się bowiem lament do Pana Boga, który nie kocha...