Przecież tak właśnie jest z mediami w Polsce. Przypomina to sforę psów trzymanych na smyczy, które ujadają i bronią w ten sposób domostwa swoich Panów. Za mocne? Bynajmniej. Jak trzeba, to psy się spuszcza ze smyczy i wtedy gryzą, niekiedy nawet dotkliwie. Tak mocno, że nieopatrznie wypowiedziane jedno zdanie zamienia życie polityka w prawdziwą medialną masakrę. Psy na ogół trzymają fason i...