Na finiszu kampanii wyborczej dał głos Stefan Niesiołowski, marszałek Sejmu Najjaśniejszej III RP, który nazwał „fanatyków PiS” – moralnie tępymi. Do listy dręczących marszałka zmor pisowskich doszedł kolejny „fanatyk”- były redaktor naczelny „Wprost” Marek Król, który został wywalony na bruk za nazwanie partyjnego biuletynu Gównem Wyborczym. Tego postępowa partia i takiż salon nie mogli dłużej...