Pusta szosa pod Toruniem. Noc.
Tu się kończy Twoja ziemska droga.
Godzien jesteś przyjąć, sługo Boga,
Chwałę i cześć i moc.
Jeszcze cichy krzyk: Panowie co robicie?
Błysk latarek i za ciosem cios,
jeszcze ciało w wodę. Ludzki los
zginąć. On nie zginął - oddał życie.
Nie przelewa się za darmo krwi.
Płomień, który w duszy Twojej świecił
niech na progu nowych tysiącleci
przez zalewu wody jasno lśni.
Inni teraz Twój podejmą trud,
aby człowiek był: człowiekiem, Polska-Polską,
aby służbę swoją apostolską
wolny Kościół wolnym świadczyć mógł.
Któryś słowom Chrystusa uwierzył
...