Donald Tusk bardzo się obraził, kiedy jego rząd miłości oskarżono o stosowanie tortur. Zagroził, że wszystkich, którzy będą rząd o ich stosowanie oskarżać, pozwie do sądu. Fakt, rząd sam tortur nie stosuje. Trudno sobie wyobrazić min. Bodnara siedzącego z pejczem w sali tortur. Ale może mam słabą wyobraźnię.
Za to o ile wiadomo, są świadkowie, którzy widzieli funkcjonariuszy ABW poniewierających księdzem na stacji benzynowej. inne sprawy też zapewne da się udowodnić. Ale widać to nie tortury, ale prawo, jak je niektórzy rozumieją...