pisano kiedyś na murach. Teraz tylko jakieś graficiarskie popisy, lepsze i gorsze lub te poniżej wszelkiej krytyki - esy floresy... co przypomina nowy rodzaj miejskiego gówna, którym chlapie się wszelkie, dostępne na wysokość 2 metrów, elewacje.
Żal du... ściska, że już nikt nikogo nie kocha. I jeśli już to tylko namiastka kochania, czyli „jeb... kogoś tam”.
Nie spodziewałem się, że i ja w końcu...