Z coraz większym obrzydzeniem słucham i patrzę, jak obrońcy upadającej Platformy usiłują problemy Dyzia i jego kompanów zwalić na europejski kryzys. A przecież tak niedawno ci sami obrońcy oszustów z PO piali z zachwytu nad Zieloną Wyspą, którą kryzys jakoby ominął - jako jedyny kraj w Europie. Oczywiście – „dzięki rozumnej polityce partii i rządu”, „liczącego się w świecie premiera” „mocnych...