Platforma dogorywa. Młodzi już nie chcą Tuska. I najwyższa pora, bo nam zrobił z Polski szambo.
Postkomuszej szajce zatrzęsły się portki. A ogarnięta paniką Janina Maria Paradowska, nazywana przez różowy salon błogosławioną Marią Teresą z Warszawy, lansuje rozpaczliwie na premiera narwanego synalka Platformy z Biłgoraja.
Nie wiem jak dla was kochani, ale dla mnie ten pocieszny facio to żywy...