Wchodzi nowa strategia. Wybielanie władzy następować ma przez zabrudzenia autentycznie białych, wtedy kontrast się robi mniejszy i społeczeństwa tak nie wali po oczach. A wielu na dodatek nie uwiera, bo oni sami gdzieś się otarli, ufyfłali, umazali. Jakiś dowcip opowiedzieli, „jeszcze jeden” zakrzyknęli.
W tym celu użyto specjalnego aparatu wybielająco-zabrudzający, popularna nazwa tego aparatu...