Ostatnio na łamach prasy pojawiła się wypowiedź pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, kolejnej „skrzywdzonej” przez „dobrą zmianę”. Pożaliła się na wysokość sędziowskich zarobków, stwierdzając m.in., że „za ok. 10 tys. brutto dobrze żyć można tylko na prowincji”. Tak dla informacji, jej dochody na dzień dzisiejszy wynoszą 27 tys. zł miesięcznie.
Narzekania prezes SN wzbudziły...