Ledwie wczoraj zastanawiałem się, czy D. Tusk po przegranych wyborach będzie próbował kolejnej próby puczu, który w jakiejś mierze byłby podobny do takiej próby z grudnia 2016 roku.
Dzisiaj już jestem tego pewien. Naprawdę on to będzie próbował zrobić wykorzystując zaszczepione przez niego u swoich fanatyków pokłady nienawistnie wściekłych i negatywnych emocji oraz frustrację swoich wyborców...