- Wszyscy już się wreszcie stawili? – ryknął młody człowiek o wyglądzie troglodyty.
- Tak, są, choć Adrian i Mariusz chyba już coś pociągnęli z przydziałówki, niepotrzebnie dałeś im klucze od magazynku.
- K…a! Ale, nawet lepiej, będą wiarygodni. Słuchajcie, zadyma jak co dzień, można śpiewać, wyć, kopać staruszki, popychać je…wczoraj było fajne z tym „boli mnie w krzyżu”. Zajebiste to było! Takie...