Należę do pokolenia, które zaczynało życie na poziomie szkoły średniej w 1945 r. Pierwsze wybory przeżyłem w 1947 r. Owszem, roznosiliśmy karty wyborcze z numerami 1, 2, 4 lub 5. Ja osobiście rozdawałem czwórkę. Wyborcy dowiadywali się od nas młokosów, jak wybierać. Byliśmy ganiani przez ORMO i tzw. aktyw robotniczy. PSL Mikołajczyka (nie mylić z obecnym) wygrało z wynikiem około 70 %, ale...