Motto:
"Oczywiście, każdy wie, że w Warszawie, gdziekolwiek spluniesz, masz osiemdziesiąt procent szans trafić w oko bezrobotnego dziennikarza. Ale bezrobotny dziennikarz z gazety prawicowej to przypadek jeszcze bardziej beznadziejny niż jakikolwiek inny. Polityczna poprawność narzuca w tej branży ruch jednokierunkowy: do prawicowego pisma możesz przyjść skąd wola, ale z niego droga wiedzie...