Rozweselił mnie Władymir okrutnie, kiedy zarzucił Polsce szkolenie dywersantów dla Majdanu. Już to ujrzałem oczami wyobraźni - Donald i szkolenie powstańców na Majdan. A może jednak? Teraz już domyślam się, po co min.Sienkiewicz ciągle szedł i szedł do tego Białegostoku. Rekrutować dywersantów. Sienkiewicz - to od razu wiadomo, że albo potop albo ogniem i mieczem. Ale to wymyślili, cwaniacy. A...