Siedzą sobie w Warszawce różni mądrale oraz piewcy Systemu III RP i z perspektywy światowców, którym się powiodło, bo płynęli cały czas z prądem jak zdechłe ryby, załamują ręce nad rodzącym się w Polsce faszyzmem, czyli Ruchem Narodowym.
Wzrok tych pseudo mędrców i żałosnych pożal się Boże wizjonerów gadających z ekranu telewizora jest tępy gdyż nie jest w stanie sięgnąć poza rogatki Warszawki...