Przy wszystkich swoich talentach Andrzej Wajda ma jeden szczególny- otóż co jakiś czas coś mu się wypsnie w chwili wzmożenia szczerości, lub zaniku czujności. Pamiętamy wszyscy Łazienkowska Krucjatę Atykaczyńską, gdy komitet poparcia Bronisława Komorowskiego odbył sabat, w czasie którego nawet Donald Tusk doznał załamania i ataku wściekłości, bo cała koncepcja kampanii miłości legła w gruzach...