Większość żyjących obecnie mieszkańców ziemskiego globu pozostaje zapewne wciąż w bolesnej nieświadomości o moim istnieniu,
jednak paru ludzi mnie zna i ci widzą chyba we mnie czołowego pogromcę "wolnego rynku". Coś w tym jest, oczywiście, tyle że "wolny rynek" - jak przeważnie bywa z obiektem kultu fanatyków fanatycznych, ale niezbyt mocnych w argumentach i rozumowaniu, o kontakcie z realem...