Surfując po necie natrafiłem na niesłusznie zapomniany sukces feldmarszałka Klicha jakim bylo nierozbicie się jednego z naszych najnowszych fruwajacych złomów. Zakupiono Herculesy bo pomyślano że skoro Hercules poradził sobie ze stajnią Augiasza to może będzie sie nadawał do oczyszczenia "chlewu" w jaki zamieniono resztki po Wojsku Polskim.
Oto ten zapomniany Hercules ,który rok temu...