Nie lubię ludzi, chwiejnego kroku,
Co rozmieniają Duszę - co roku.
Rysami "clowna", dają znak twarzy,
Tego nie lubię - gdyż to mnie razi.
Znamy ich wokół, są na "mównicy",
Słowem władają, jak "cyrulicy".
Jest takie zwierzę, co słów nie zmienia
I tym tłumaczą - miarę sumienia.
Po zmianie twarzy? - plują do tyłu,
Barwiąc jej lico, osadem z mułu.
Honor?,Skrupuły?, Duma i Wiara?,
Widzę, że z oczu -...