W końcu na każdego faceta przychodzi kiedyś chwila próby. Żona wyjechała, a lodówka zdążyła się przedwcześnie opróżnić. Co prawda próbowałem jeszcze ratować się zamówieniem pizzy, ale koło 16 dałem za wygraną.
Generalnie zakupy w sklepie spożywczym czasem ogromnie zaskakują. Bo jak ktoś normalny mógłby wpaść na to, że ogórki konserwowe i takaż papryka stoją po drugiej stronie regału z… papierem...