Pierwszy Sarkozy zaczął fałszować Ode do radości.
"O Radości, iskro bogów, kwiecie elizejskich pól...Wszyscy ludzie będą braćmi tam, gdzie twój przemówi głos.
...Bracie, miłość niezmierzona mieszka pod namiotem z gwiazd,
całą ludzkość weź w ramiona i ucałuj jeszcze raz."
A tak pięknie w niedzielę ją śpiewała młodzież od Schumana razem z panem p'rezydętem!
"...Patrz, patrz: wielkie słońce światem...