Po sobotnich zdarzeniach, zastanawialiśmy się długo, jak rozwiązać problem sprzętu nagłaśniającego.
Bo, nie ma co ukrywać, problem istnieje.
Sprzęt został zakupiony (a niektóre elementy – zafundowane i dostarczone) z dobrowolnych wpłat blogerów (a może szerzej: z wpłat osób czytających niepoprawne notki).
Wydaje mi się, że intencją darczyńców było wykorzystywanie go podczas akcji...