Niebezpieczeństwo transplantacji organów ujawniło się w swej całej krasie. Leżąc w szpitalu ze zmiażdżoną w wypadku samochodowym głową w stanie śmierci klinicznej, omal nie stracił swoich organów. Nie zdążono odłączyć wspomagania i odżył.
Przypadek Sama Smida nazywany jest "Bożonarodzeniowym Cudem. Dwa lata temu gdy leżał w śpiączce po kompleksowych obrażeniach mózgu w wypadku samochodowym,...