Sondaże. Propaganda medialna. Ględzenie liderów. Jedni wołają Polska, inni Europa! Jeszcze inni czczą rynek, ale po cichu zasiadają i się ubiegają. Są też socjaliści z rad nadzorczych spółek skarbu państwa.
Jak się w końcu trafi komunista, niezawodnie okaże się prezesem takiej spółki, albo generałem gubernatorem.
I tu jest pytanie do PT publiki. Jak długo można łykać takie kłamstwa? Jesteśmy, moi...