Nie wiem, jakimi motywami i kalkulacjami kierował się sędzia Maciej Jabłoński zarządzając badanie psychiatryczne Jarosława Kaczyńskiego w związku ze sprawą wytoczoną mu przez Janusza Kaczmarka. Dwie rzeczy w tej na pozór absurdalnej sprawie wydają się oczywiste.
Po pierwsze postawa sędziego zasługuje na baczną obserwację, w tym również psychiatryczną - możemy mieć bowiem tu do czynienia z...