Nie odnosząca żadnych sukcesów Platforma i jej tuby instrumentalizują niechęć Holendrów do Polaków dla pozyskania szowinistycznej lewicy.
Gazeta Wyborcza, ulubiony organ opiniotwórczy, staje w obronie Damianów, Sebastianów i Kewinów, tudzież Patrycji, Violett i Inees, którzy nie mogą sobie śpiewać po piwku po polsku (?) po godzinie 22 po pracy na polu tulipanów. W końcu każdy licencjat, czy...