- Tortury to stosowała Inkwizycja, a potem UB. Ksiądz Olszewski zwyczajnie siedział w areszcie i nie ma na co narzekać – odpowiedziała mi znajoma prawniczka, kiedy zapytałem ją, co sądzi o „metodach wydobywczych” stosowanych wobec więźniów w uśmiechniętej POlsce.
Od razu przypomniał mi się Józef Szwejk. Oto jak pocieszał osadzonych wraz z nim w areszcie w austriacko-węgierskiej Pradze w 1914 r.
...