Dogmat polityki wewnętrznej PiSu „nic na prawo od PiSu nie ma prawa zaistnieć” właśnie poszedł się trzepać.
Nie z własnej, pisowskiej woli, ale dlatego, że taka po numerach, jakie genetycznie bezideowy PiS wyciął swojemu najbardziej ideowemu (jest takie słowo) elektoratowi jest realna sytuacja w Polsce.
I żadne podśmiechujki dziennikarzy komercyjnie niepokornych (moje!) czy ministra interioru ...