RPrl 20.VI. DROGA DONIKĄD
wilre - 16 Maja, 2010 - 11:36
M E M E N T O
Zupelnie na marginesie, wyobrazmy sobie Rolexa na jednym koncu druta, a na drugim Żelka Karpiniuka. Wiecie co Karpiniuk odpowiedzialby Rolexowi? Zeby zacisnal piesc wystawiajac kciuk do gory i ten kciuk wlasnie wetknal sobie "w imie Karpiniuka". Rolex, nie badz dziecko, kiedy Karpiniuk stanal u bram raju, swiety Piotr po wysluchaniu 15 sekund jego belkotu wprawnym kopem spuscil...