– Ja pracuję 24 godziny na dobę – oświadczył szef rządu.
Cudotwórca po prostu orze niczym wół.
Orkę zaczyna we wtorek koło południa i kończy w piątki w samo południe.
Tylko tyle - zapytacie.
Tylko tyle, ale jak.
24 godziny na dobę.
– Ja 24 godziny na dobę pracuję i w ciągu tych 24 godzin także śpię, rozmawiam z żoną, jem. I nie jestem w stanie jako premier oddzielić ani jednej minuty od drugiej...