ciągnę słodycz i fantazją z Internetów, miód zacny sycony porzuciwszy. Zdaje się w demencji już będąc niechcący niecnotę szkoły frankfurckiej jakiejś małpuję i pojęcia mieszam. Ale jako likwor z pszczelego cudu patoki w słońce sytnej polska fantazja i sarmacka wielkoduszna polityki umiejętność na moją duszę spłynęły. Oto reparacje wojenne i mienie bezspadkowe i poseł Mularczyk, pani Dr Modelska...