Nasi krajowi Don Kichoci uganiają się za fantomami lepszej zmiany, zapomniawszy, że lepsze jest wrogiem dobrego.
Przeczytałem "Wyjście awaryjne" Rafała Matyi i zdumiewa mnie jedna rzecz - jak może przedstawiciel nauk społecznych rozumować w taki sposób?
Otóż podstawowe założenia RM jest takie - Kaczyński jakimś sposobem ułożył taką narrację dzięki której uwiódł, uwiódł populistycznie, wyborców i...