Wrażenia pieszego uczestnika Marszu Niepodległości w Warszawie 11.11.11.
Mirosław Dakowski
Spisuję natychmiast po przebiciu się do domu (no, jednak - po wypiciu herbaty...). Spieszę się, by zapisać na świeżo, przed usłyszeniem relacji innych. Zobaczycie, dlaczego warto.
Było kilka nurtów demonstracji patriotycznych, rozumiem, że mieliśmy się zejść o 15-tej na placu...