Od kilkunastu dni czytelnik, widz czy słuchacz jest bombardowany przypadkami patologii rodzinnych. Jak grzyby po deszczu wychodzą na światło dzienne informacje o wykorzystywaniu seksualnym córek przez zwyrodniałych ojców i maltretowanie nawet noworodków, które za głośno płaczą. Nareszcie rząd zrobi z tym porządek.
„Rzeczpospolita” donosi o surowym traktowaniu zboczeńców w znowelizowanym...