I jak tu nie... pić?
Jak tu nie bronić J.C. Junckera?
Nie da się!
Muszę go bronić!
I nie jest to kwestia przekory, ani zabieg blogerski!
Junckera trzeba zwyczajnie bronić!
To swój chłop!
To nasz chłop!
Dlaczego?
To proste!
Kto tam wytrzyma na trzeżwo?
W przeszłości, w komitetach partyjnych bolszewii, byłych demoludów też walono gorzałę szklankami!
Towarzysze byli nawaleni już od rana! jak stodoły...