Coraz szybciej pruje się worek z problemami. Sitwa rządząca i lokajskie me(n)dia zajmą się tym jednak dopiero jutro. Dziś przecież niedziela. Taktownie więc milczał pan prezydĘt Komorowski, wydając dźwięki tylko w swej, oryginalnej jak zwykle, wersji wyzwolenia KL Auschwitz. Może zastanawiał się czy startować w maju? Żartowałem - już by mu "koledzy prowadzący" dali takie zadumanie. No i "...