Od lat mieszkam w Katowicach. Nazwa "plac Szewczyka" dotąd mi nie przeszkadzała. Ot, plac w centrum miasta, dawniej kolosalny przystanek autobusowy przed dworcem PKP, teraz plac obok nowej galerii handlowej z aneksem dworcowym.
Nazwa ta nie przeszkadzała mi jedynie dlatego, że nie wiedziałem, kimże był ów Szewczyk. Nie jestem znawcą i koneserem literatury PRL-u, a szczególnie pisanej przez...