Paweł Sliz

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Piątkowe przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego, w zamierzeniu rudego animatora tej politycznej hucpy mające dostarczyć ludowi igrzysk w miejsce drożejącego chleba, skończyło się kompromitacją.

I nie chodzi bynajmniej o ośmiogwiazdkowego „krula” opolskich naleśnikarni czy też emerytowaną policjantkę. Tym razem zabłysnął krakowski adwokat Paweł Śliz, wiceprzewodniczący speckomisji sejmowej.

Jako że...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (19 głosów)